Magazyn Przyrodniczy „Salamandra” (nr 1/2011) przynosi ciekawe artykuły na temat bociana. Już okładka czasopisma, ze zdjęciem tokujących bocianów (autorstwa naszego kolegi, Marka Palucha), wskazuje na zainteresowanie tym właśnie tematem.
Chciałabym zwrócić uwagę na tekst Marcina Stańczuka, zatytułowany „Obraz bociana białego w kulturze ludowej Słowian” (ze zdjęciami Adriany Bogdanowskiej), str. 8-10. Autor pisze, że „bocian biały pełnił w zwyczajach, folklorze i wierzeniach dawnych Słowian doniosłą rolę”. Przede wszystkim, najdawniejsze wierzenia podają, że Stwórca zamienił człowieka w bociana za karę, kiedy ów nieszczęśnik nie wywiązał się z powierzonego mu zadania utopienia w rzece worka z gadami, płazami i robactwem, ale otworzył go. Od tego czasu, bociany odżywiają się tym wszystkim, co wypełzło, wyskoczyło i wyleciało z worka …
„Bociana kojarzono z odnową życia, odradzaniem się przyrody i pobudzaniem jej żywotnych sił” – stwierdza Autor i przytacza przykłady zachowań chłopów, radujących się z przylotu wiosną pierwszych bocianów do wsi. Np. wypiekano obrzędowe pieczywo w kształcie bocianich łap, obdarowywano się biało-czerwonymi plecionkami i noszono je potem dla zapewnienia sobie radości i siły życia.
Na podstawie typowych lub nietypowych zachowań bocianów – klekotu, żerowania, wychowywania potomstwa – przewidywano pogodę, np. burzę i deszcz, a na dłuższą metę – wyrokowano o urodzaju lub roku słabym dla plonów. Według wierzeń, bocian miał zdolność oddalania ognia od domostwa dzięki swym czerwonym nogom i dziobowi, przypisywano mu moc odganiania chmur, burz i piorunów, a także zdolności lecznicze. Mimo ogromnego szacunku dla tego ptaka, dopuszczano jego zabicie celem wydobycia narządów umożliwiających wyleczenie np. reumatyzmu, bólu oczu, zapalenia stawów. Generalnie jednak, bociany były traktowane w szczególny sposób jako istoty duchowe, przybywające spoza granic ziemskiego świata i zabicie tego ptaka uznawano za grzech śmiertelny. Również niedopuszczalne i potępiane było okaleczanie ptaka, dokuczanie mu, zakłócanie spokoju, niszczenie gniazda czy lęgu. Wręcz przeciwnie, bociany były wyczekiwane i pożądane, a każdy właściciel domostwa chciał mieć gniazdo bociana na swoim dachu lub na pobliskim drzewie. Gospodarze na budynkach umieszczali koło lub bronę, aby zachęcić ptaki do założenia gniazda.
Jak pisze Marcin Stańczuk, dawni Słowianie kojarzyli bociany z miłością, małżeństwem i rodzicielstwem. W tej dziedzinie wykształciły się rozmaite rytuały i wierzenia, jak to że bociany zabierają ze sobą dusze mających się narodzić dzieci i po przylocie, wpuszczają je do wybranych domów przez komin, „aby mogły wstąpić w łona kobiet”. Dziś po tych wierzeniach nie ma już (chyba?) śladu, jednak nadal symbolicznie przedstawia się bociana z niemowlęciem w pieluszce a figurki takie można spotkać i kupić wszędzie.

Figura bociana białego z niemowlęciem w dziobie. Bruinisse, Zelandia holenderska. Fot. Hanna Żelichowska (www.ptakimiasta.pl)
Trafiłam na taką sporej wielkości figurę bociana z dzieckiem, ustawioną na wale przy dachu domu, w małej miejscowości holenderskiej Bruinisse w prowincji Zelandia. Jak z tego wynika, wiara w moc i pozytywne oddziaływanie bocianów na ludzkie losy, była spotykana nie tylko u ludów słowiańskich, lecz również na zachodzie Europy.
Dzisiaj może już nie wierzymy w większość z tych ludowych poglądów, jednak wiosną oczekujemy na przybycie bocianów, cieszymy się kiedy wracają do swoich starych gniazd, kojarzą się w pary, patrzymy z radością kiedy pojawiają się młode boćki i kiedy odbywają rodzinne loty na pola. I bardzo nam żal, kiedy odlatują … „nasze” bociany … do Afryki.
Dodam jeszcze, że we wspomnianym numerze „Salamandry” można przeczytać artykuł Marcina Tobółki (ze zdjęciami Tomasza Ogrodowczyka) pt.: „Z bocianiego punktu widzenia” a także zanurzyć się w poezji Krzysztofa Pawlukojcia. Wiersz „Bocian patriota” jest trochę smutny, trochę filozoficzny, nieco też zabawny …
https://magazyn.salamandra.org.pl