► Maj to najpiękniejszy miesiąc w roku. Zauważamy szalony przyrost zielonych części roślin, kwiaty i drzewa zaczynają kwitnąć. Jeszcze dwa tygodnie temu sprzątałam ogród po zimowym śnie, wycinałam zeschłe gałązki po późno jesiennych kwiatach, a roślinom na skalniaku próbowałam nadać nowy wiosenny ład i porządek. Dzisiaj mój ogród zaskoczył mnie niewyobrażalnymi barwami kwitnących kwiatów.

fot. A. Janik
Zakwitły moje ulubione bzy, wiśnia obsypała pięknymi kwiatami. Skalniak cieszył moje oko pięknymi barwami. Na kamieniu wygrzewała się jaszczurka, a para ślimaków niestrudzenie gdzieś wędrowała.
Ptaki szalenie budują swoje gniazda by wreszcie zacząć lęgi. Ich śpiewy to prawdziwe arie. Wydawać by się mogło, że nawoływaniom i zalotom nie ma końca. To pora kiedy większość gatunków ptaków zaczyna swoje lęgi. Dla ptaków to czas wielkiej pracy, najpierw trud związany z budową gniazda, za chwilę zdobyciem większej ilości pokarmu dla swojego potomstwa.
Niespodzianki na strychu
O tym w jak wielu przedziwnych i unikalnych miejscach potrafią ptaki uwić swoje gniazda przekonaliśmy się już nie jeden raz, oglądając filmiki, zdjęcia czy czytając w książkach o twórczych pomysłach na własne lokum. Choć niewiele mnie zadziwi to jednak pamiętam moje zaskoczenie, kiedy na strychu podczas moich porządków i planów zagospodarowania odkryłam u siebie nielegalnych lokatorów.
Choć nie było w tym nic nadzwyczajnego, bo pliszki lubią zakładać gniazda na strychach i wszelkich szparach w budynkach, nie przypuszczałam jednak, że zagoszczą i u mnie. Przysporzyło mi to nie lada problemu, by uchronić gniazdo pliszkowej rodziny, która nie spodziewała się, że opuszczony przez zimę domek nagle zacznie tętnić ludzkim życiem – zwłaszcza, że gniazdo znajdowało się na podłodze. Udało nam się jednak razem ze sobą przez pewien czas funkcjonować, ptaki szczęśliwie wysiedziały swoje jajka i wychowały swoje młode.
Od dwóch lat jednak gniazdo na strychu, którego nigdy nie sprzątnęłam jest puste, a to z racji, że lokum cyklicznie odwiedza kuna. W tym roku to ona zostawiła dla nas na miesiąc maj przeróżne niespodzianki. Jedną z nich były skorupki od skonsumowanych jajek skradzionych prawdopodobnie gospodarzom mieszkającym obok, oraz całe jajko perliczki zwyczajnej, które sobie schowała na później do miski w której przechowywałam folie i gdzieś jej się zawieruszyło.
Jak widać każdy strych może w sobie kryć różne tajemnice i niespodzianki w postaci przedziwnych gości, a u mnie ich naprawdę nie brakuje przez cały rok – może dlatego, że jest mało używany.

fot. A. Janik
Przeczytałam z wielką sympatią! Tak, masz rację Agata, w maju jest przepięknie – zieleń taka delikatna i tyle kwitnących drzew i kwiatów! Ptaki wiją i budują gniazda, a niektóre już karmią maluchy, np. kwiczoły lub krzyżówki. Moje sroki przystąpiły do budowy kolejnego gniazda, dziwne … W tym pierwszym lęg się najwyraźniej nie udał. Szkoda. Lubię sroki, choć nie mają dobrej opinii.
Okazało się jednak, że ten piękny miesiąc może zrobić psikusa, albo to raczej jemu pogoda psikusa spłatała. Wczoraj, czyli 3 maja, mieliśmy w niektórych częściach Polski, potężny opad śniegu i spadek temperatury do minus 5 stopni! Taka anomalia pogodowa, przykra i niebezpieczna dla przyrody oraz ptaków …