Sowa płomykówka o imieniu „Wesley”

► Chciałbym polecić Państwu piękną książkę pt.: „Sowa Wesley. Prawdziwa opowieść o miłości i zaufaniu” (Wyd. Fontanna, Warszawa 2010 r.),  którą przeczytałam jednym tchem. Książka mnie poruszyła, wzruszyła, skłoniła do głębokich przemyśleń i jednocześnie – ogromnie wzbogaciła moją wiedzę o sowie płomykówce i nie tylko.

Autorka książki, Stacey o`Brien jest wykwalifikowanym biologiem, specjalizującym się w badaniach nad zachowaniem dzikich zwierząt. Przez wiele lat pracowała w Ośrodku i laboratorium w Caltech. Aktualnie jest ekspertem od rehabilitacji zwierząt i obrońcą przyrody. Mieszka w Południowej Kalifornii.

Okładka książki "Sowa Wesley" (Wyd. Fontanna, Warszawa 2010)

Zacytuję fragment ze strony internetowej Wydawnictwa:

„Używając swego delikatnego serca i naukowego oka, O`Brien intensywnie i z bliska obserwowała dziwne zwyczaje Wesleya. Gdy Wesley dorastał, robiła mu zdjęcia na każdym etapie, jak dumny rodzic, dokumentując jego rozwój od bezbronnej kulki puchu przez chętnego do zabawy, niezdarnego młodzika, do wspaniałego, złotobiałego dorosłego macho, z pyszczkiem w kształcie serca i z wielką osobowością, która zaprzeczała jego drobnej sylwetce. Więź Stacey z Wesleyem pogłębiała się, gdy zaczynała ona odkrywać niezwykłą osobowość Wesleya, delikatność jego uczuć, skłonną do zabawy naturę, która okazywała się być niesamowicie lojalna i opiekuńcza.”.

https://flickr.com/photos/69588543@N00/217149481

Historia przyjaźni autorki z sową płomykówką, której nie można było wypuścić na wolność ze względu na uszkodzenie nerwu skrzydła, trwała od czwartego dnia  życia ptaka przez ponad 19 lat! Wesley okazał się stworzeniem niezwykle inteligentnym, uczuciowym, o bogatej psychice i emocjonalności, o jaką nikt z nas nie podejrzewałby sowy, np. nie tolerował kłamstw, miał swój honor i dumę, czasami kaprysił i miał wymagania, oczekiwał bezwarunkowej miłości i taką samą darzył Stacey.

O`Brien dokonała ważnych, udokumentowanych odkryć naukowych na temat sowiego zachowania i sposobu komunikowania się i w umiejętny sposób przekazała je w tej książce. Z pełną świadomością konsekwencji, poświeciła ptakowi swoje życie i była z nim – na dobre i złe – do samego końca. Musiała przeorganizować swoje życie codzienne i zwyczaje domowe,  nie mogąc przy tym włączyć do opieki nad ptakiem innych osób, poza najbliższą przyjaciółką, a na późniejszym etapie – swoją mamą. A co najdziwniejsze, okazało się, że zarówno dziadkowie autorki, jak i jej dalsi znajomi, również wychowywali w domu płomykówki. Wszyscy skrywali ten fakt jak wielką, rodzinną tajemnicę. Warto przeczytać książkę, żeby zrozumieć, dlaczego. Jestem przekonana, że miłośnicy ptaków, a sów w szczególności, będą tą pozycją zachwyceni.


 

Musisz być zalogowany aby dodać komentarz.