► Rozwój zarodka zaczyna się z chwilą wysiadywania jaja. U różnych gatunków ptaków okres inkubacji trwa inaczej, u niektórych 40, 21, a u innych 14 dni.
Kiedy zbliża się czas klucia pisklę odwraca się dziobem ku tępemu biegunowi jaja, i uderza zrogowaciałym naskórkiem na dziobie (ząb jajowy) w błonę komory powietrznej, gdzie przebijając się może po raz pierwszy zaczerpnąć oddechu. Od tego momentu może odzywać się do matki z wnętrza jaja. Czasami u większych gatunków ptaków mogą być słyszane cichutkie popiskiwania. Pisklę zaczyna przebijać skorupę jaja na wysokości ¾ w kierunku tępego końca i obracając głowę kruszy ją w płaszczyźnie równoleżnikowej. Hodowca, który obserwuje lęgi zobaczy wówczas drobne rysy pęknięcia w tym miejscu. To oznaka, że pisklę w środku dzielnie pracuje i już wkrótce ujrzymy tego małego bohatera.
Następnie pisklę odrzuca pokrywę znad głowy i dzięki ruchom tułowia może wydostać się z jaja. Części skorupy z wylężonych jaj rodzice wynoszą poza gniazdo. Nie są one przydatne, gdyż zawarte w nich sole mineralne zostały pobrane przez wylęgłe pisklę.
Zdążają się sytuacje, że pisklę może nie być wystarczająco silne, by wydostać się ze skorupy jaja i obumrze w jego wnętrzu, bywają nawet takie sytuacje, które zaobserwowałam, że pisklę zdołało skruszyć skorupę od wewnętrznej strony jaja, ale ta sytuacja trwała tak długo, że nie miało już siły przebić się i wydostać na zewnątrz. Oglądając takie jajo da się zauważyć jakby cieńszą skorupkę w tym miejscu i drobne pęknięcie. Otwierając takie jajo widzimy jeszcze różowe pisklę to oznaka, że zgon nastąpił niedawno, natomiast otwierając już kilka godzin po zgonie embrion jest siny, a skorupa jaja kruszeje i często biorąc do ręki takie jajko z obumarłym embrionem skorupa rozpada się nam pod palcami. Takie sytuacje mają miejsce i mogą być spowodowane złą inkubacją i zziębnięciem zarodka, niedoborami witaminowymi, oraz słabą wilgotnością.