Charakterystyka faz w rocznym cyklu profesjonalnej hodowli kanarków barwnych
► Na samym początku uwaga natury ogólnej.
Termin „hodowla“ bywa, niestety, często nadużywany; wielu posiadaczy pojedynczej parki kanarków lub nawet kilku par, skojarzonych z zupełnie przypadkowo dobranych ptaków, mylnie sądzi, iż hoduje kanarki, podczas gdy tak naprawdę rozmnażają oni jedynie te ptaki, co jeszcze z prawdziwą hodowlą ma niewiele wspólnego. Autentyczna, profesjonalna hodowla jest bowiem czymś nieporównywalnie bardziej skomplikowanym, niż zwykłe rozmnażanie ptaków.
Hodowla, to przede wszystkim konsekwentne dążenie do realizacji jasno określonych celów, z których najważniejszym jest genetyczne optymalizowanie posiadanego stada, poparte fachową, teoretyczną i praktyczną wiedzą, a przez to systematyczne zbliżanie się do uzyskania jak największej ilości osobników odpowiadających określonemu standardami ideałowi hodowanej rasy.
Różnicę między amatorskim rozmnażaniem kanarków, a ich profesjonalną hodowlą można by porównać do różnicy między produkcją wina domowym sposobem, a jego profesjonalnym wytwarzaniem, opartym na głębokiej wiedzy i doświadczeniu przekazywanemu z pokolenia na pokolenie w uświęconych tradycją markowych winiarniach. Chociaż dobre ‘swojskie’ wino porzeczkowe, wyprodukowane z owoców zebranych w ogródku, pije się przyjemnie, to jednak z prawdziwym winiarstwem taka zabawa w produkcję wina nie ma prawie nic wspólnego. Powróćmy jednak do tematu.
W rocznym cyklu hodowli rasowych kanarków można wyróżnić osiem podstawowych faz:
1. planowanie,
2. przygotowywanie par hodowlanych,
3. składanie jaj przez samiczki poszczególnych par,
4. klucie się i wychów piskląt,
5. oddzielenie młodych kanarcząt od rodziców,
6. pierzenie się przychówku,
7. przygotowywanie ptaków do wystaw,
8. wyciszenie zimowe.
Każda z tych faz wymaga od hodowcy specyficznych czynności, opartych na fachowej wiedzy i coraz większym, własnym doświadczeniu. Dopiero, gdy posiadane stado zostanie przeprowadzone na przestrzeni kilku lat systematycznie i konsekwentnie przez wszystkie te fazy, można liczyć na długotrwały sukces. Tylko wtedy, gdy profesjonalny hodowca wie, do jakiego celu dąży i jak go może osiągnąć, kiedy stać go na konsekwencję, nieustanne dokształcanie się i zdobywanie praktycznych doświadczeń, może on doczekać się długotrwałego efektu, wynikającego z posiadania coraz lepszego genetycznie materiału hodowlanego.

fot. Jerzy Kraiński. Młode kanarki kolorowe w wolierce.
Faza 1. Planowanie
Planowanie zaczyna się zwykle już zimą, kiedy posiadane stado zakończyło letnio-jesienną wymianę piór i ptaki prezentują się w swej ostatecznej, mniej lub bardziej okazałej formie.
Dopiero teraz możliwa jest obiektywna ocena, którą profesjonalny hodowca zawsze dokonuje w oparciu o obowiązujące standardy, radykalnie klasyfikując posiadane ptaki na dobre, lepsze i te gorsze, mniej udane, których musi się, niestety, jak najszybciej pozbyć.
Do dalszej hodowli przeznacza się ptaki nie tylko najbardziej zbliżone do ideału, ale i odznaczające się innymi, pożądanymi właściwościami, jak dobre cechy rodzicielskie, odporność na choroby, czy zrównoważenie. Doskonały z wyglądu ptak wystawowy wcale nie musi być przydatny w dalszej hodowli, podobnie jak zupełnie przeciętny kanarek (naturalnie, pozbawiony rażących błędów) może okazać się doskonałym reproduktorem, niezbędnym w dalszej optymalizacji posiadanego stada.
Zimą dokonuje się też zwykle zakupów nowych, obcych ptaków, najczęściej przy okazji wystaw i mistrzostw różnej rangi. Takie systematyczne uzupełnianie posiadanego stada o obce ptaki jest nieodzowne; długoletnie kojarzenie par zbyt blisko spokrewnionych może prowadzić do postępującej degeneracji, do pojawienia się trudnych do naprawienia, genetycznie uwarunkowanych błędów budowy ciała , a nawet ciężkich chorób. Również stosunkowo bezpieczne hodowanie kanarków w tzw. liniach hodowlanych, opartych na umiejętnym kojarzeniu kanarków daleko ze sobą spokrewnionych, przyniesie pozytywne efekty tylko wtedy, gdy hodowca zadba o systematyczne „zastrzyki” niezbędnej, genetycznie obcej, kanarczej krwi.
Wszystkie zabiegi związane z wyborem własnych ptaków i kupnem obcych, muszą być w pełni podporządkowane celowi nadrzędnemu, jakim jest uzyskanie optymalnie wysokiej jakości całego stada. Wyhodowanie pojedynczego championa czy nawet dwóch, trzech bardzo dobrych, czy wręcz idealnych ptaków, nie jest niczym nadzwyczajnym i przytrafić się może każdemu, nawet zupełnie niedoświadczonemu hodowcy, ale taki efektowny „sukces“ nie będzie miał większego znaczenia, jeśli nie uda się go utrwalić i umiejętnie rozszerzyć na całe posiadane stado, bo tylko to zaowocuje w przyszłości długotrwałymi sukcesami hodowlanymi. W stadzie ambitnego hodowcy, niezależnie od ilości posiadanych kanarków, prawie wszystkie ptaki powinny być dobre i nawet jeśli hodowca pozbędzie się większości z tych najbardziej udanych (np. po zakończonym sezonie wystawowym), posiadane stado podstawowe nadal powinno mu zapewnić stabilną ciągłość dobrej i efektywnej hodowli.
Planowanie, mające na celu osiągnięcie optymalnie najwyższej jakości posiadanego stada, jest więc procesem trudnym i długotrwałym, wymagającym żelaznej konsekwencji. Nie ma w nim miejsca na przypadkowość ani na samozadowolenie z powodu pojedynczego, krótkotrwałego sukcesu.
Autor: Georg Krainski