Ptasie migracje

fot. Ryszard Dworak

► Tworzą się w okresach przelotów, konstruując przeróżne figury na niebie. Niekiedy jest to najpopularniejszy klucz, innym razem znane laikom tylko z popularnego powiedzenia szyk „gęsiego”. Naukowcy od lat badają fenomen tego zjawiska. Najbardziej skrajne opinie mówiły o przypadku, a drugie o zamontowanym systemie nawigacji GPS. Jak jest naprawdę z ptasimi formacjami?

 

Dlaczego i kiedy wędrują?

Podstawowym powodem jest oczywiście zmiana pór roku. Szczególnie jest to zauważane w krajach w klimacie umiarkowanym, na półkuli północnej. Można wtedy odróżnić porę ciepłą (okres od początku marca do połowy października) i porę mroźną (listopad-luty). Warunkuje to dostęp do pożywienia, dlatego ptaki są zmuszone przenosić się zimą w tereny ciepłe, na półkulę południową. Dla przykładu weźmy jeden popularnych polskich gatunków – obecną niemal w każdym regionie kaczkę krzyżówkę. Jest to gatunek wędrowny, jednak kilkanaście procent osobników z naszego kraju pozostaje u nas nawet w okresie zimowym. Ulubionymi zimowiskami są dla nich regiony południowo-zachodniej i północnej Polski przy niezamarzających rzekach. Pozostałe osobniki odlatują znad Wisły między wrześniem, a grudniem. Powracają do nas od lutego do kwietnia. Są także gatunki, którym wystarczy przemieszczenie się o kilkaset kilometrów np. z północy Polski na południe, gdzie różnica temperatur może wynieść kilka stopni C., dla nich jednak to wystarczy. Tak jest z myszołowem, który wędrując np. z Norwegii znajdzie cieplejsze rejony już w Polsce powiększając tym samym populację tego gatunku w naszym kraju. Wtedy powstaje walka o pokarm i myszołowy muszą szukać pożywienia nawet na północnych częściach Afryki. Co ciekawe są w stanie pokonać podczas przelotu ponad dziesięć tysięcy kilometrów. Gatunek ten nie układa się w formacje, lecąc w parach. Dlaczego więc ptaki poświęcają tyle czasu na odloty i później mają chęć powrócić na letnisko? Odpowiedź jest prosta – pokarm. Na północnej części globu sezon letni oznacza wielką stołówkę, od owadów do gryzoni – wszystkie gatunki stają się liczniejsze, co daje pole do popisu dla wygłodniałych ptaków, przebywających w okresie lęgowym, bądź już dokarmiających młode. Można napisać „co gatunek to obyczaj” – każdy z nich charakteryzuje się innym okresem odlotu oraz innym sposobem zimowania.

Jak wędrują?

Dla nich jest to największe przygotowanie sezonu. Po sezonie letnim, wraz ze zbliżającym się końcem wakacji ptaki przygotowują się do swojego wielkiego odlotu. Zbierają się w większych i mniejszych stadach. Jednak największą zagadką nie jest kiedy i gdzie lecą, ale jak lecą. Stado wzbijając się w powietrze tworzą formacje, które mają na celu ułatwić lot. Ptasie układy można podzielić na trzy główne rodzaje. Pierwszym z nich jest najbardziej popularny i najczęściej wykorzystywany przez ptaki klucz, inaczej zwany jako litera „V”. Drugi rodzaj układu to chmara, którą stosują liczebne w Polsce szpaki. Trzecim, ostatnim i najmniej popularnym rodzajem jest linia prosta. W ten sposób latają m.in. ostrygojady. Skupmy się jednak na kluczu – najbardziej „znanym” układzie. Korzystają z niego wspomniane wcześniej kaczki krzyżówki, a także m.in. gęsi, żurawie, kormorany i czaple. Warto zauważyć, że klucz nie jest zawsze taki sam – żurawie dla przykładu często pozwalają sobie zmienić układ i jedno ramię wydłużają o jedną trzecią długości. Ptaki podczas lotu chcąc zatrzymać jak najdłużej energię polepszają swoją aerodynamikę. Lecąc w układzie klucza tylko osobnik na czele ma największy opór powietrza, natomiast te z tyłu lecą w tzw. tunelu powietrznym z mniejszym oporem tracąc dzięki temu mniej energii. Prowadzący wyprawę nie doleciałby zbyt daleko, dlatego co pewien czas lider zmienia się w zależności od poziomu zmęczenia poprzednika. Na podstawie badań lecących stad gęsi pojawiły się teorie, że ptaki lecą zbyt daleko od siebie, żeby korzystać z tunelu powietrznego. W zastępstwie powstała wersja mówiąca o tym, że ptaki dobierają taki układ, żeby widzieć osobnika przed sobą i mieć zachowany kontakt wzrokowy. Dzięki takim właśnie badaniom poznajemy chyba najbardziej fascynujące organizmy naszej planety. Najbardziej aktywnym w przelotach w układzie klucza są różne gatunki gęsi i kaczek. Przykładem jest cyraneczka z rodziny kaczkowatych, mająca największą populację w Ameryce Północnej odbywa sięgającą dziesięć tysięcy kilometrów podróż do Ameryki Południowej, w rejony Argentyny. Zdarzają się jednak wyjątki – gęś hawajska w ogóle nie podejmuje się dalekich lotów. Niewątpliwym rekordzistą jest Rybitwa, pokonująca niekiedy odległości od Alaski po Eurazję. Warto zwrócić uwagę na dźwięki jakie wydają ptaki lecąc kluczem – najgłośniejsze są żurawie wydające dźwięk nazwany przez ornitologów „klangorem”, nie mniej hałaśliwa jest gęś, zagłuszająca np. miejskie dźwięki. Ciekawym gatunkiem jest natomiast biegus zmienny „podpinający” się pod klucze innych ptaków. Podczas jednego przelotu potrafi zmienić towarzyszy podróży nawet kilkakrotnie. Do wyjątków należy zaliczyć także przepiórki, które z powodu swojego leniwego trybu życia nie zawsze dolatują do Afryki. Nie często „dochodzą” na piechotę do brzegu, zyskując tym samym opinię „piechurów”.

Na całym świecie prowadzone są znakowania za pomocą plastykowych lub metalowych obrączek co daje nam obraz jak i gdzie ptaki migrują. Dzięki nowoczesnej technice możemy śledzić na ekranach radarów trasy i czas przelotów z dokładnością do jednego metra. Powstaje jednak pytanie jak w takim razie radzą sobie ptaki nie posiadając nowatorskich rozwiązań? Długo trwały badania, mające na celu uzyskanie odpowiedzi na to pytanie. W połowie XX wieku w Bostonie w stanie Massachusetts w USA przeprowadzono eksperyment – wypuszczono burzyka polarnego, który wrócił po trzynastu dniach, pokonując w tym czasie odległość niespełna 5200 km do miejsca swojej kolonii znajdującego się w Skomer w Walii na północy Europy. Ptaki, wędrujące w dzień kierują się Słońcem, które daje im orientację w terenie i służy jako kompas. Posiadają wewnętrzne poczucie czasu dzięki czemu orientują się w zmianie pozycji centralnej gwiazdy. Natomiast ptaki, wędrujące pod osłoną nocy kierują się gwiazdami, a dokładnie układem ich względem pozycji Gwiazdy Polarnej. Są także gatunki takie jak jaskółka dymówka czy brzegówka, które wędrują dzień i noc, przez co często giną ze zmęczenia w dużych ilościach. Fenomenem może być także kukułka, która jako sama leci dziewiczo w nieznane rejony Afryki i zawsze trafia do celu. Nie są to jedyne sposoby odnalezienia się w terenie – nieliczne gatunki są wrażliwe na pole magnetyczne Ziemi czy promieniowanie, inne lecą wzdłuż rzek lub szczytów górskich. Jednak jak każdy organizm tak i ptaki mogą popełnić błąd. Zjawiska atmosferyczne, szczególnie burze czy zmiany kierunków wiatru mogą zmylić zwierzęta i zmienić ich kierunek wędrówki.

Poznawajmy ptaki

Fenomen ptasich wędrówek nie został jak dotąd poznany i nie wiadomo czy będzie poznany kiedykolwiek. Mimo to mogę można stwierdzić, że to chyba w naturze jest najpiękniejsze – poznajemy, ale nigdy nie poznamy dogłębnie. Niedługo koniec lata – sierpień wrzesień, także warto zwrócić uwagę na klucze żurawi (dla cierpliwych obserwatorów ptaków) i gęsi. Niezapomniane wrażenia gwarantowane.

Tekst : Przemysław  Bicki

Musisz być zalogowany aby dodać komentarz.