Sępy ofiarami hazardu?

► Jak pewnie wszyscy wiedzą, niebawem w Republice Południowej Afryki rozpoczną się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Jak zwykle przy okazji tego rodzaju imprez kokosy zbijać będą zapewne bukmacherzy przyjmujący zakłady typujące wyniki poszczególnych meczów. Gdy w grę wchodzą duże pieniądze i hazard, budzą się demony – tym razem niemal dosłownie. Zwolennicy jednego z rodzajów magii, znanego jako muti, wierzą, że dym z wysuszonych mózgów sępów przylądkowych Gyps coprotheres wprowadza człowieka w stan, w ktorym dysponuje on nadprzyrodzoną mocą – w tym także zdolnością przepowiadania przyszłości i poznawania końcowych rezultatów spotkań piłkarskich. Jak przewidują organizacje zajmujące się ochroną ptaków w Afryce, desperacja hazardzistów może stać się poważnym zagrożeniem dla sępów, którym i bez tego nie jest lekko.

Sępy przylądkowe od lat zmniejszają swoją liczebność wskutek niedoboru pokarmu, celowych zatruć, a także w wyniku kolizji z urządzeniami elektrycznymi. Jak wynika z badań Steve’a McKeana z organizacji KwaZulu-Natal Wildlife, tzw. „tradycyjne” zabijanie sępów (m.in. do celów rytuałów muti) może spowodować wyginięcie gatunku w Południowej Afryce w przeciągu najbliższych 50 lat, a przy spełnieniu się najczarniejszych prognoz – nawet w ciągu 12. Poważnym problemem jest również fakt, że ptaki zabijane są za pomocą środka chemicznego Aldicarb, który jest śmiertelną trucizną nie tylko dla sępów, ale też dla ludzi.

Dr Julius Arinaitwe, dyrektor Sekretariatu Afrykańskiego BirdLife, zaznacza, że 4 z 11 gatunków sępów zamieszkujących Afrykę jest zagrożonych wyginięciem, co czyni z nich jedną z najsilniej narażonych grup ptaków na kontynencie.

[źródło: https://www.birdwatching.pl/

Musisz być zalogowany aby dodać komentarz.